Choroba ma swoje pozytywne strony. Jest dużo wolnego czasu, można spokojnie usiąść i rysować... rysować tak długo, aż coś wyjdzie. Tak właśnie powstał mój kot. Czasami bardzo lubię te zwierzęta.
W mojej głowie panuje chaos, którego nie potrafię w żaden sposób ogarnąć, chwilami wydaje mi się, że dostrzegam tam strach... Może on naprawdę tam jest, skryty za fruwającymi szczątkami marzeń.
Potrzebuję kogoś.
Zdrowia życzę przede wszystkim. A co do kota to jest piękny! Uwielbiam te zwierzaki.
OdpowiedzUsuńZdrowie już prawie wróciło. Dziękuję, starałam się :)
UsuńZdrowia życzę
OdpowiedzUsuńa kot bardzo ładny.
Koty są dziwne. Jedyny kot, którego toleruję, to kot mojej kuzynki, który lubi przesiadywać na moim balkonie.
OdpowiedzUsuńKotek śliczny. Zazdroszczę chęci i mobilizacji do rysowania, osobiście nawet największą głupotę tworzę przez parę miesięcy, zamiast raz i porządnie nad tym usiąść...
OdpowiedzUsuńNawiasem, koty to tak fantastyczne stworzonka - zdecydowanie wolę ich obojętność i całkowite zlewanie wszystkich i wszystkiego dokoła od niekończącej się psiej radości, która chwilami bywa wręcz męcząca.